wtorek, 2 sierpnia 2016

A w chatce nr 5....

szyję anioły śpiochy, a raczej aniołki, bo nie są zbyt wielkie -około 30 cm. Pewien trzyletni chłopczyk, którego obdarowałam takim śpiochem, stwierdził, że jest to wróżka.
Takie oto wróżki fruwały po mojej chatce. Fruwały, gdyż większość znalazła już swoje nowe domy.





Mam nadzieję, że powstanie więcej takich aniołów, gdyż bardzo lubię je szyć. Były też inne, ale wyfrunęły, bo w pośpiechu zapomniałam zrobić zdjęcia.

Pozdrawiam
K